Święty Dominik - Założyciel Zakonu Kaznodziejskiego |
|
Św. Dominik zapisał się w dziejach Kościoła jako wróg herezji i
założyciel trzech wspólnot zakonnych. Urodził się przed ośmioma wiekami
w Kastylii (na północy dzisiejszej Hiszpanii) w miejscowości Caleruega.
Św.
Dominik w ikonografii przedstawiany jest z gwiazdą nad głową. Według legendy,
podczas chrztu Dominika matka chrzestna zobaczyła gwiazdę błyszczącą nad czołem
dziecka.
Zgodnie z oczekiwaniami rodziców
Nie
znamy dokładnej daty jego narodzin. Wiemy tylko, że przyszedł na świat ok. 1170
r. jako potomek znaczącego kastylijskiego rodu Guzmanów. Jego ojciec, Feliks,
posiadał znaczny majątek. Matka Joanna została wpisana przez Kościół w poczet
błogosławionych. Beatyfikacji doczekał się również brat Dominika, Manes.
Rodzice Dominika pragnęli, by ich syn został duchownym, a on spełnił te
nadzieje. Początkowo wychowywał się pod pieczą kapłana należącego do rodziny.
Później odbył studia teologiczne w szkole katedralnej w Palencji. W 1196 r.
otrzymał święcenia kapłańskie. Niebawem został mianowany kanonikiem katedralnym.
Ponieważ był wykształcony i wywodził się z szanowanego rodu, zlecono mu również
zadanie przygotowania małżeństwa syna króla Kastylii.
Przeciw
heretykom
Dominik u boku biskupa Diego z Azevedo odbył dwie
wyprawy do dzisiejszej Danii. Dzięki temu lepiej poznał złożoną sytuację
Kościoła w ówczesnej Europie, niepokojonej działaniami grup heretyckich zwanych
katarami. Odcinali się oni od Kościoła rzymskiego i głosili własne zasady życia
chrześcijańskiego. Dominikowi przyszło wówczas na myśl, że konieczne jest
podjęcie wędrownego kaznodziejstwa, by przeciwstawić się odszczepieńcom. Po
otrzymaniu aprobaty papieża Dominik wyruszył na tereny opanowane przez
heretyków.
Nawrócone kobiety
Dostrzegał, że u
źródeł problemu szerzącej się herezji leży szybki rozwój miast, za którym nie
nadążały działania Kościoła. W efekcie wielkie skupiska ludzkie często były
pozbawione opieki duchowej. Ludzie stawali się podatni na idee głoszone przez
katarów.
Widząc rosnące zagrożenie Dominik doszedł do wniosku, że fali
tej skutecznie przeciwstawić się może tylko nowe zgromadzenie zakonne, które
zapewniałoby kształcenie kaznodziejów dobrze przygotowanych do walki z herezją.
Początek temu zgromadzeniu dał klasztor żeński w Prouilhe w Langwedocji -
historycznej krainie na południu Francji. Tu w roku 1206 Dominik zgromadził
grupę kobiet, które należały wcześniej do sekty katarskiej, lecz duchowny zdołał
je nawrócić, i teraz utworzyły zalążek przyszłej wspólnoty.
Siew
ziarna
W następnych latach Dominik skupił wokół siebie grupę
kaznodziejów gotowych do życia we wspólnocie zakonnej. Zasady jej funkcjonowania
oparł na regule św. Augustyna. W roku 1216 papież Honoriusz III zatwierdził nowy
zakon. Dominik został przełożonym braci. Ośrodkiem życia zakonnego stała się
Tuluza we Francji.
Realizując ideę wędrownego kaznodziejstwa, generał nowego zakonu
rozsyłał braci w różne regiony, by we Francji, Hiszpanii i Włoszech zakładali
nowe konwenty. Niektórzy współpracownicy Dominika uważali, że jest na to za
wcześnie. Twierdzili, że najpierw zakon powinien okrzepnąć, a bracia nabrać
doświadczenia. On jednak miał im odpowiedzieć: "Ziarno rozsiane wydaje owoc, ale
gdy je zgromadzić w jednym miejscu - gnije".
Sam św. Dominik również
wędrował, wizytując nowo powstające klasztory i głosząc Słowo Boże. Jego pracę
ceniono coraz wyżej w kurii rzymskiej. W roku 1220 został mianowany legatem
papieskim w Lombardii, by stawić czoła tamtejszym heretykom. Wyczerpany
intensywną pracą zmarł 6 sierpnia 1221 r. w Bolonii. W roku 1234 został
kanonizowany przez papieża Grzegorza IX.
Trzy rodziny
dominikańskie
Rezultatem bogatej działalności św. Dominika było
powstanie trzech rodzin zakonnych. Siostry dominikanki z dumą podkreślają, że
wspólnota żeńska została założona jako pierwsza. Dominikanki wcześnie
zawędrowały do wielu krajów Europy, w tym również do Polski. Po stu latach
działalności miały już ok. 150 klasztorów. Ich wspólnota, skupiona głównie na
modlitwie, stała się duchowym zapleczem działalności kaznodziejskiej braci
dominikanów.
Dominikanie w chwili powstania byli nietypowym zakonem. Nieśli ludziom
Słowo Boże przemierzając Europę pieszo, w sandałach, z Pismem Świętym w dłoni.
Ich praca szybko została doceniona: zakon wzięli pod specjalną opiekę papieże.
Konieczność nieustannego kształcenia duszpasterzy sprawiła, że zakonnicy
tworzyli szkoły teologiczne i wiązali się z uniwersytetami. Pierwsi polscy
dominikanie przyjęli habity jeszcze z rąk samego św. Dominika, zaledwie kilka
lat po zatwierdzeniu zgromadzenia przez papieża. Dziś zakon ten jest w naszym
kraju jedną z najbardziej znanych wspólnot.
Istnieje też zakon
dominikanów świeckich, skupiający tercjarzy. Dążą oni do własnego uświęcenia,
czyli podjęcia trudu przemiany serca i coraz głębszego wchodzenia w relację z
Bogiem, a także starają się o zbawienie innych osób. Znakiem przynależności do
tej wspólnoty jest noszony pod ubraniem mały biały szkaplerz lub
medalik.
Źródło: PiotrSkarga.pl z „Nasza Arka” nr 1/2007
|