21. listopada A.D. 2024 Sanctus, Sanctus, Sanctus Dominus Deus Sabaoth. Pleni sunt caeli et terra gloria Tua.
Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały. (Iz 6,3)     


   Chcę otrzymywać ciekawe
   wiadomości na e-mail:

    

Nowenna do Niepokalanej - Dzień III - 1 grudnia


Ks. Francisco Fernandez Carvajal
Z książki: "Rozmowy z Bogiem. Tom VII. Uroczystości i Święta (lipiec-grudzień)"
 
Służebnica Pańska
 
1. Powołanie Maryi
2. Bóg nas wzywa
3. Środki pozwalające poznać wolę Bożą
 
1. Raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej[1]. Gdy nadeszła pełnia czasów, posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret[2]. Pan zwraca się do Tej, którą najbardziej umiłował na ziemi, a czyni to przez wyjątkowego wysłannika, gdyż jest to szczególne przesłanie: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga...[3] – mówi do Niej Archanioł Gabriel.
W wyniku swoich rozważań Najświętsza Maryja Panna dobrze znała Pismo Święte i fragmenty odnoszące się do Mesjasza, były Jej znane różne sposoby określania Go. Ponadto ta wiedza wiązała się z nadzwyczajną wrażliwością wewnętrzną na wszystko, co odnosiło się do Pana. W jednej chwili dzięki szczególnej łasce otrzymała objawienie, że zostanie Matką Mesjasza, Odkupiciela, o którym mówili prorocy. Będzie ową dziewicą zapowiedzianą przez Izajasza[4], która pocznie i porodzi Emanuela, Boga z nami.
Odpowiedź Najświętszej Maryi Panny potwierdza Jej oddanie się woli Bożej: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa[5]. „Można powiedzieć, że ta zgoda na macierzyństwo jest nade wszystko owocem całkowitego oddania się Bogu w dziewictwie (...). Całe zaś swoje macierzyńskie uczestnictwo w życiu Jezusa Chrystusa, swego Syna, wypełniała aż do końca w sposób właściwy powołaniu do dziewictwa”[6], które z natchnienia Ducha Świętego ofiarowała Panu.
Od chwili, w której Najświętsza Maryja Panna dała swoje przyzwolenie, Słowo Boże, Druga Osoba Trójcy Przenajświętszej, w Jej najczystszym łonie przyjęło ciało. Jest to czymś najwspanialszym i najbardziej zdumiewającym, co zdarzyło się od stworzenia świata. A stało się to w małym, nieznanym miasteczku, we wnętrzu Maryi. Najświętsza Maryja Panna zrozumiała swoje powołanie, plany Boże Jej dotyczące. Teraz poznała powód tylu łask Pana, dlaczego była zawsze tak wrażliwa na natchnienia Ducha Świętego, poznała rację swoich przywilejów. Wszystkie najdrobniejsze wydarzenia, które składają się na osnowę Jej egzystencji, a zarazem samej egzystencji jako takiej, nabrały niespotykanej wyrazistości, a słowa Anioła zawierały wyjaśnienie absolutne, metafizyczne, nadprzyrodzone.
Jak gdyby nagle znalazła się w centrum wszechświata, poza czasem i przestrzenią. Ona zaś, mimo swej młodości, nie lęka się niezmiernej godności bycia Matką Bożą, ponieważ jest pokorna i ufa Bogu, któremu oddała się bezgranicznie. „Najświętsza Maryja Panna, Mistrzyni bezgranicznego oddania (...). Proś tę dobrą Matkę, by twoja dusza nabrała mocy – mocy miłości i wyzwolenia – wzorem Jej szlachetnej odpowiedzi: Ecce ancilla Domini! – Oto ja służebnica Pańska”[7]. Panie, możesz liczyć na mnie we wszystkim. Nie chcę stawiać żadnych granic Twojej łasce, temu, czego ode mnie codziennie żądasz. Nigdy nie przestajesz domagać się, nigdy nie przesta­jesz dawać.
 
2. „Ten podstawowy fakt bycia Matką Syna Bożego jest od początku w pełni otwarty na osobę Chrystusa oraz na Jego dzieło, na całe Jego posłannictwo”[8]. W trzecim dniu Nowenny do Niepokalanego Poczęcia Najświętsza Maryja Panna uczy nas stałej otwartości na Boga w całkowitym oddaniu się otrzymanemu od Pana powołaniu. Wielkość życia polega na tym, żebyśmy na jego końcu mogli powiedzieć: Panie, zawsze starałem się pełnić Twoją wolę, nie miałem tu, na ziemi, innego celu.
Otrzymane powołanie jest największym darem od Boga, dla którego nas stworzył, który czyni nas szczęśliwymi; to ze względu na nie już przed wiekami przygotował dla nas niezbędne łaski. Bóg wzywa każdego z nas i kocha nas od pierwszej chwili, kiedy bezpośrednio stworzył nieśmiertelną, niepowtarzalną duszę i wlał ją w ciało, które również otrzymaliśmy od Niego przez naszych rodziców. Na poznaniu i na pełnieniu woli Bożej polega wielkość człowieka, który staje się wówczas współpracownikiem Boga w dziele Stworzenia i Odkupienia. Odkrycie własnego powołania to znalezienie skarbu, drogocennej perły[9]. Sens życia, pełnia istnienia polega na oddaniu sprawie powołania wszystkich swoich sił. Jednych Bóg powołuje do życia zakonnego lub do kapłaństwa; „chce jednak, aby większość ludzi żyła w świecie, oddając się jego problemom. Ci właśnie ludzie powinni wnosić Chrystusa tam wszędzie, gdzie żyją i pracują: do fabryk, laboratoriów, do pracy na roli, do rzemieślniczych warsztatów na ulice wielkich miast i górskie szlaki”, i tam powinni „zachowywać się w taki sposób, aby ich postępowanie ukazywało oblicze Nauczyciela”[10].
Przypatrując się powołaniu Najświętszej Maryi Panny możemy lepiej zrozumieć fakt, iż powołania są zawsze inicjatywą Boga: Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem[11]. Często dosłownie spełniają się słowa Pisma Świętego: Myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami...[12]To, co wykuliśmy w swojej wyobraźni, być może ku naszej ogromnej radości, ma niewiele wspólnego z projektami Pana, które zawsze są większe, wyższe i piękniejsze.
Powołanie nie jest też szczytem usilnej pobożności, jakkolwiek zwykle niezbędny jest klimat modlitwy i miłości, żeby zrozumieć to, co Bóg do nas mówi w ciszy, bez wielkiego szumu. Nie zawsze zbiega się z naszymi skłonnościami i upodobaniami, zwykle nadmiernie ludzkimi i przyziemnymi. Powołanie nie należy do porządku uczuć, lecz do porządku bycia; jest czymś obiektywnym, co już w wieczności Pan dla nas przygotował. Na każdym mężczyźnie, na każdej kobiecie spełniają się słowa, które św. Paweł kieruje do chrześcijan z Efezu[13], a które tak często rozważamy: Elegit nos in ipso ante mundi constitutionem... W Nim wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.
Zwykle do swoich dzieł Bóg szuka ludzi zwyczajnych, prostych, którym udziela niezbędnych łask. Św. Tomasz z Akwinu pisze w odniesieniu do Najświętszej Maryi Panny coś, co jednak ważne jest dla wszystkich, a mianowicie że „tych, których Bóg wybiera do jakiejś misji, ukierunkowuje i przygotowuje tak, aby byli zdolni do pełnienia tej misji, do której zostali wybrani”[14]. Dlatego jeżeli nasze oddanie staje się trudne, zawsze możemy powiedzieć: Skoro mam powołanie do tej misji, mam też niezbędne łaski i muszę iść dalej. Bóg mi pomoże, jeżeli posłużę się tym, co mam ze swej strony.
Czasem Pan przez dłuższy czas przygotowuje człowieka do powołania, może nawet od samego dzieciństwa, ale powołanie może się zjawić w sposób nagły i nieoczekiwany, jak to się stało ze św. Pawłem w drodze do Damaszku[15]. Bóg zwykle posługuje się innymi osobami, aby przygotować kogoś do ostatecznego powołania. Często sami rodzice, jako wychowawcy w wierze, nie zdając sobie nawet sprawy, przygotowują grunt, na którym zakiełkuje nasienie powołania, które sam Bóg wkłada w serce. Jakże wspaniale jest być w tym względzie narzędziami Boga! Czegóż Bóg dla nich nie uczyni? Kiedy indziej Bóg posługuje się przyjacielem, poruszeniem wewnętrznym, które przenika jak miecz obusieczny, a często jednym i drugim równocześnie. Jeżeli występuje prawdziwe pragnienie poznania woli Bożej, stosuje się środki nadprzyrodzone i otwiera się duszę w kierownictwie duchowym, wówczas Bóg daje o wiele więcej gwarancji w poznaniu własnego powoła­nia. „Czy chcesz żyć świętą odwagą tak, aby Bóg działał przez ciebie? – Uciekaj się do Maryi, a Ona będzie ci towarzyszyć w drodze pokory, tak iż w obliczu rzeczy niemożliwych dla ludzkiego umysłu potrafisz odpowiedzieć Fiat! – niech się tak stanie! Słowo to łączy ziemię z Niebem”[16]. Taka odwaga będzie potrzebna w chwili, kiedy dusza odpowiada Bogu i idzie za powołaniem, a następnie wiele razy w życiu, gdyż Bóg wzywa nas codziennie, o każdej godzinie. Czasami staniemy wprost przed „niemożliwością”, ale wszystko przestanie być nie­możliwe, jeżeli będziemy pokorni i będziemy liczyć na łaskę, jak to uczyniła Nasza Matka, Najświętsza Maryja Panna.
 
3 Najświętsza Maryja Panna poucza nas, że aby spełnić wolę Bożą (byłoby rzeczą smutną, gdybyśmy dążyli – w taki czy inny sposób – do spełniania własnych kaprysów!), niezbędna jest całkowita gotowość. Tylko wtedy możemy współdziałać z Bogiem, kiedy całkowicie oddajemy się Jemu, pozwalając, aby działał w naszej duszy w sposób całkowicie wolny. Bóg nie może przekazać swojej woli, jeżeli wcześniej w duszy człowieka nie ma owej wewnętrznej gotowości, głębokiego poświęcenia. Bóg zawsze szanuje wolność ludzką, nie wpływa bezpośrednio ani się nie narzuca, lecz działa, w miarę jak my sami pozwalamy Mu działać.
Życie Najświętszej Maryi Panny wskazuje nam, że aby słyszeć Pana w każdej okoliczności, powinniśmy dbać bardzo o obcowanie z Nim: rozważać, tak jak Ona, wszelkie sprawy w swoim sercu, oceniać je z punktu widzenia Jezusa: nauczyć się czynić rzeczy względnymi, zawyżać swoje ideały. Obok modlitwy bardzo pomocne w zrozumieniu tego, czego Bóg od nas oczekuje, może być kierownictwo duchowe. Zawsze też niezbędne jest oderwanie się od osobistych upodobań, aby zdecydowanie odpowiedzieć na to, czego domaga się od nas Bóg, chociaż czasem może się to wydawać trudne.
Odpowiedź Najświętszej Maryi Panny stanowi jakby program na resztę Jej życia: Ecce ancilla Domini... Poza pełnieniem woli Bożej nie ma Ona innego celu. Również my możemy dzisiaj powiedzieć Najświętszej Maryi Pannie nasze tak, żeby je przedstawiła swemu Synowi bez zastrzeżeń i warunków, jakkolwiek czasami może to być bardzo trudne.


[1] Msze o Najświętszej Maryi Pannie, Najświętsza Maryja Panna Służebnica Pańska, antyfona na wejście, Łk 1,47-48.
[2] Łk 1,26.
[3] Łk 1,30-33.
[4] Iz 7,14.
[5] Łk 1,36.
[6] Jan Paweł II, Encyklika Redemptoris Mater, 39.
[7] Bł. Josemaría Escrivá, Bruzda, 33.
[8] Jan Paweł II, dz. cyt.
[9] Por. Mt 13, 44-46.
[10] Bł. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi, 105.
[11] J 15,16.
[12] Iz 55,8.
[13] Ef 1,4.
[14] Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna, III, zag. 27, art. 4, c.
[15] Por. Dz 9,3.
[16] Bł. Josemaría Escrivá, Bruzda, 124.


  strona główna  |  mapa serwisu  |  ^góra strony   
Copyright © 2006-2007 SANCTUS.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone

abp Fulton Sheen
Maryja. Pierwsza miłość świata
Maryja
Pierwsza miłość
świata

św. Alfons Maria
de Liguori
Chwała Maryi
Chwała Maryi

Francisco F. Carvajal
Rozmowy z Bogiem. Tom I: Adwent i Boże Narodzenie
Rozmowy z Bogiem
Tom I: Adwent
i Boże Narodzenie

Księgarnia Katolicka - Dewocjonalia Wałbrzych - Soczewki kontaktowe - Farby Rafil