|
|
|
|
|
Nowenna do Niepokalanej - Dzień III - 1 grudnia |
|
Ks. Francisco Fernandez Carvajal
Z książki: " Rozmowy
z Bogiem. Tom VII. Uroczystości i Święta (lipiec-grudzień)"
Służebnica Pańska
1. Powołanie Maryi
2. Bóg nas wzywa
3. Środki pozwalające poznać wolę Bożą
1. Raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo
wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej[1]. Gdy nadeszła pełnia czasów, posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w
Galilei, zwanego Nazaret[2]. Pan zwraca się do Tej, którą najbardziej umiłował na ziemi, a
czyni to przez wyjątkowego wysłannika, gdyż jest to szczególne przesłanie:
Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga...[3] – mówi do Niej Archanioł Gabriel.
W wyniku swoich rozważań Najświętsza Maryja Panna dobrze znała
Pismo Święte i fragmenty odnoszące się do Mesjasza, były Jej znane różne sposoby
określania Go. Ponadto ta wiedza wiązała się z nadzwyczajną wrażliwością
wewnętrzną na wszystko, co odnosiło się do Pana. W jednej chwili dzięki
szczególnej łasce otrzymała objawienie, że zostanie Matką Mesjasza, Odkupiciela,
o którym mówili prorocy. Będzie ową dziewicą zapowiedzianą przez
Izajasza [4], która pocznie i porodzi Emanuela, Boga z nami.
Odpowiedź Najświętszej Maryi Panny potwierdza Jej oddanie się
woli Bożej: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego
słowa[5]. „Można powiedzieć, że ta zgoda na macierzyństwo jest nade
wszystko owocem całkowitego oddania się Bogu w dziewictwie (...). Całe zaś swoje
macierzyńskie uczestnictwo w życiu Jezusa Chrystusa, swego Syna, wypełniała aż
do końca w sposób właściwy powołaniu do dziewictwa” [6], które z natchnienia Ducha Świętego ofiarowała Panu.
Od chwili, w której Najświętsza Maryja Panna dała swoje
przyzwolenie, Słowo Boże, Druga Osoba Trójcy Przenajświętszej, w Jej
najczystszym łonie przyjęło ciało. Jest to czymś najwspanialszym i najbardziej
zdumiewającym, co zdarzyło się od stworzenia świata. A stało się to w małym,
nieznanym miasteczku, we wnętrzu Maryi. Najświętsza Maryja Panna zrozumiała
swoje powołanie, plany Boże Jej dotyczące. Teraz poznała powód tylu łask Pana,
dlaczego była zawsze tak wrażliwa na natchnienia Ducha Świętego, poznała rację
swoich przywilejów. Wszystkie najdrobniejsze wydarzenia, które składają się na
osnowę Jej egzystencji, a zarazem samej egzystencji jako takiej, nabrały
niespotykanej wyrazistości, a słowa Anioła zawierały wyjaśnienie absolutne,
metafizyczne, nadprzyrodzone.
Jak gdyby nagle znalazła się w centrum wszechświata, poza
czasem i przestrzenią. Ona zaś, mimo swej młodości, nie lęka się niezmiernej
godności bycia Matką Bożą, ponieważ jest pokorna i ufa Bogu, któremu oddała się
bezgranicznie. „Najświętsza Maryja Panna, Mistrzyni bezgranicznego oddania
(...). Proś tę dobrą Matkę, by twoja dusza nabrała mocy – mocy miłości i
wyzwolenia – wzorem Jej szlachetnej odpowiedzi: Ecce ancilla Domini! – Oto ja
służebnica Pańska” [7]. Panie, możesz liczyć na mnie we wszystkim. Nie chcę stawiać żadnych
granic Twojej łasce, temu, czego ode mnie codziennie żądasz. Nigdy nie
przestajesz domagać się, nigdy nie przestajesz dawać.
2. „Ten podstawowy fakt bycia Matką Syna Bożego jest od
początku w pełni otwarty na osobę Chrystusa oraz na Jego dzieło, na całe Jego
posłannictwo” [8]. W trzecim dniu Nowenny do Niepokalanego Poczęcia Najświętsza Maryja
Panna uczy nas stałej otwartości na Boga w całkowitym oddaniu się otrzymanemu od
Pana powołaniu. Wielkość życia polega na tym, żebyśmy na jego końcu mogli
powiedzieć: Panie, zawsze starałem się pełnić Twoją wolę, nie miałem tu, na
ziemi, innego celu.
Otrzymane powołanie jest największym darem od Boga, dla
którego nas stworzył, który czyni nas szczęśliwymi; to ze względu na nie już
przed wiekami przygotował dla nas niezbędne łaski. Bóg wzywa każdego z nas i
kocha nas od pierwszej chwili, kiedy bezpośrednio stworzył nieśmiertelną,
niepowtarzalną duszę i wlał ją w ciało, które również otrzymaliśmy od Niego
przez naszych rodziców. Na poznaniu i na pełnieniu woli Bożej polega wielkość
człowieka, który staje się wówczas współpracownikiem Boga w dziele Stworzenia i
Odkupienia. Odkrycie własnego powołania to znalezienie skarbu, drogocennej
perły [9]. Sens życia, pełnia istnienia polega na oddaniu sprawie powołania
wszystkich swoich sił. Jednych Bóg powołuje do życia zakonnego lub do
kapłaństwa; „chce jednak, aby większość ludzi żyła w świecie, oddając się jego
problemom. Ci właśnie ludzie powinni wnosić Chrystusa tam wszędzie, gdzie żyją i
pracują: do fabryk, laboratoriów, do pracy na roli, do rzemieślniczych
warsztatów na ulice wielkich miast i górskie szlaki”, i tam powinni „zachowywać
się w taki sposób, aby ich postępowanie ukazywało oblicze Nauczyciela” [10].
Przypatrując się powołaniu Najświętszej Maryi Panny możemy
lepiej zrozumieć fakt, iż powołania są zawsze inicjatywą Boga: Nie wyście Mnie
wybrali, ale Ja was wybrałem [11]. Często dosłownie spełniają się słowa Pisma Świętego: Myśli moje nie
są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami...[12]To, co wykuliśmy w swojej wyobraźni, być może ku naszej ogromnej radości,
ma niewiele wspólnego z projektami Pana, które zawsze są większe, wyższe i
piękniejsze.
Powołanie nie jest też szczytem usilnej pobożności, jakkolwiek
zwykle niezbędny jest klimat modlitwy i miłości, żeby zrozumieć to, co Bóg do
nas mówi w ciszy, bez wielkiego szumu. Nie zawsze zbiega się z naszymi
skłonnościami i upodobaniami, zwykle nadmiernie ludzkimi i przyziemnymi.
Powołanie nie należy do porządku uczuć, lecz do porządku bycia; jest czymś
obiektywnym, co już w wieczności Pan dla nas przygotował. Na każdym mężczyźnie,
na każdej kobiecie spełniają się słowa, które św. Paweł kieruje do chrześcijan z
Efezu [13], a które tak często rozważamy: Elegit nos in ipso ante mundi
constitutionem... W Nim wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i
nieskalani przed Jego obliczem.
Zwykle do swoich dzieł Bóg szuka ludzi zwyczajnych, prostych,
którym udziela niezbędnych łask. Św. Tomasz z Akwinu pisze w odniesieniu do
Najświętszej Maryi Panny coś, co jednak ważne jest dla wszystkich, a mianowicie
że „tych, których Bóg wybiera do jakiejś misji, ukierunkowuje i przygotowuje
tak, aby byli zdolni do pełnienia tej misji, do której zostali wybrani” [14]. Dlatego jeżeli nasze oddanie staje się trudne, zawsze możemy
powiedzieć: Skoro mam powołanie do tej misji, mam też niezbędne łaski i muszę
iść dalej. Bóg mi pomoże, jeżeli posłużę się tym, co mam ze swej
strony.
Czasem Pan przez dłuższy czas przygotowuje człowieka do
powołania, może nawet od samego dzieciństwa, ale powołanie może się zjawić w
sposób nagły i nieoczekiwany, jak to się stało ze św. Pawłem w drodze do
Damaszku [15]. Bóg zwykle posługuje się innymi osobami, aby przygotować kogoś do
ostatecznego powołania. Często sami rodzice, jako wychowawcy w wierze, nie
zdając sobie nawet sprawy, przygotowują grunt, na którym zakiełkuje nasienie
powołania, które sam Bóg wkłada w serce. Jakże wspaniale jest być w tym
względzie narzędziami Boga! Czegóż Bóg dla nich nie uczyni? Kiedy indziej Bóg
posługuje się przyjacielem, poruszeniem wewnętrznym, które przenika jak miecz
obusieczny, a często jednym i drugim równocześnie. Jeżeli występuje
prawdziwe pragnienie poznania woli Bożej, stosuje się środki nadprzyrodzone i
otwiera się duszę w kierownictwie duchowym, wówczas Bóg daje o wiele więcej
gwarancji w poznaniu własnego powołania. „Czy chcesz żyć świętą odwagą tak,
aby Bóg działał przez ciebie? – Uciekaj się do Maryi, a Ona będzie ci
towarzyszyć w drodze pokory, tak iż w obliczu rzeczy niemożliwych dla ludzkiego
umysłu potrafisz odpowiedzieć Fiat! – niech się tak stanie! Słowo to
łączy ziemię z Niebem” [16]. Taka odwaga będzie potrzebna w chwili, kiedy dusza odpowiada Bogu i
idzie za powołaniem, a następnie wiele razy w życiu, gdyż Bóg wzywa nas
codziennie, o każdej godzinie. Czasami staniemy wprost przed „niemożliwością”,
ale wszystko przestanie być niemożliwe, jeżeli będziemy pokorni i będziemy
liczyć na łaskę, jak to uczyniła Nasza Matka, Najświętsza Maryja
Panna.
3 Najświętsza Maryja Panna poucza nas, że aby spełnić
wolę Bożą (byłoby rzeczą smutną, gdybyśmy dążyli – w taki czy inny sposób – do
spełniania własnych kaprysów!), niezbędna jest całkowita gotowość. Tylko wtedy
możemy współdziałać z Bogiem, kiedy całkowicie oddajemy się Jemu, pozwalając,
aby działał w naszej duszy w sposób całkowicie wolny. Bóg nie może przekazać
swojej woli, jeżeli wcześniej w duszy człowieka nie ma owej wewnętrznej
gotowości, głębokiego poświęcenia. Bóg zawsze szanuje wolność ludzką, nie wpływa
bezpośrednio ani się nie narzuca, lecz działa, w miarę jak my sami pozwalamy Mu
działać.
Życie Najświętszej Maryi Panny wskazuje nam, że aby słyszeć
Pana w każdej okoliczności, powinniśmy dbać bardzo o obcowanie z Nim: rozważać,
tak jak Ona, wszelkie sprawy w swoim sercu, oceniać je z punktu widzenia Jezusa:
nauczyć się czynić rzeczy względnymi, zawyżać swoje ideały. Obok modlitwy bardzo
pomocne w zrozumieniu tego, czego Bóg od nas oczekuje, może być kierownictwo
duchowe. Zawsze też niezbędne jest oderwanie się od osobistych upodobań, aby
zdecydowanie odpowiedzieć na to, czego domaga się od nas Bóg, chociaż czasem
może się to wydawać trudne.
Odpowiedź Najświętszej Maryi Panny stanowi jakby program na
resztę Jej życia: Ecce ancilla Domini... Poza pełnieniem woli Bożej nie
ma Ona innego celu. Również my możemy dzisiaj powiedzieć Najświętszej Maryi
Pannie nasze tak, żeby je przedstawiła swemu Synowi bez zastrzeżeń i
warunków, jakkolwiek czasami może to być bardzo trudne.
[1] Msze o Najświętszej Maryi Pannie, Najświętsza Maryja Panna
Służebnica Pańska, antyfona na wejście , Łk
1,47-48.
[6] Jan Paweł II, Encyklika Redemptoris Mater, 39.
[7]
Bł. Josemaría Escrivá, Bruzda, 33.
[8]
Jan Paweł II, dz. cyt.
[10] Bł. Josemaría Escrivá, To Chrystus przechodzi,
105.
[14] Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna, III, zag. 27, art. 4,
c.
[16] Bł. Josemaría Escrivá, Bruzda,
124.
|
|
|
|
|
|
strona główna | mapa serwisu | ^góra strony
|
Copyright © 2006-2007 SANCTUS.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone |
|
abp Fulton Sheen
Maryja Pierwsza
miłość świata
św. Alfons Maria de Liguori
Chwała
Maryi
Francisco F. Carvajal
Rozmowy
z Bogiem Tom I: Adwent i Boże Narodzenie
|