ze Świata
"Za aborcję będziemy kiedyś przepraszać jak za niewolnictwo" |
|
2010-08-03
Nie jesteśmy zobowiązani do respektowania niesprawiedliwych praw. Nie musimy
więc przestrzegać ustawy o aborcji, ponieważ nie jest ona moralnie wiążąca –
stwierdził prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny
Sakramentów. Kard. Antonio Cañizares wziął udział w kursie letnim w
Aranjuez w Hiszpanii, który co roku organizuje Uniwersytet Króla Juana Carlosa z
Madrytu. Wskazał przy tej okazji, że tak jak dziś przepraszamy za niewolnictwo,
podobnie kiedyś będziemy przepraszać za ofiary aborcji.
„Ustawy, które
nie chronią życia lub są mu przeciwne nie są godne szacunku. Kiedy ustawa
cywilna uznaje aborcję lub eutanazję za zgodne z prawem, to przestaje być
prawdziwą ustawą cywilną moralnie wiążącą. Nie jesteśmy zobowiązani do
zachowywania praw, które są niesprawiedliwe” – powiedział kard. Cañizares. Nie
jest to „nieposłuszeństwo obywatelskie, ale zwyczajna obrona społeczeństwa” –
podkreślił watykański dostojnik. Aborcja jest jedną z największych
niesprawiedliwości. Podobnie jak dzisiaj „wstydzimy się za czasy niewolnictwa,
to nadejdą dni, kiedy będziemy żałowali tych milionów aborcji”, dokonanych w
oparciu o „antyludzkie i antyspołeczne ustawy”. Społeczeństwo okryje się wówczas
wielkim wstydem z powodu „prawnie ustanowionej kultury śmierci... Naród, który
zabija swoje własne dzieci jest narodem bez przyszłości” – stwierdził kard.
Cañizares. Przypomniał z obrzydzeniem oklaski, jakie rozległy się w hiszpańskim
parlamencie po przyjęciu ustawy o aborcji. „Jak można oklaskiwać ustawę, która
zezwala na zabijanie?” – pytał zebranych.
Kard. Antonio Cañizares
poinformował o przygotowaniach do światowego czuwania modlitewnego w intencji
życia. Odbędzie się ono pod koniec roku i prawdopodobnie weźmie w nim udział
Benedykt XVI.
Radio Watykańskie
|