Intronizacja Najświętszego Serca Jezusowego A.D. 1939 |
|
List
alarmujący Generała O.O. Paulinów
z Jasnej Góry w Częstochowie, Księdza dra Piusa Przeździeckiego do
Księdza Kardynała dra Augusta Hlonda Prymasa Polski
Jasna Góra dnia 20 kwietnia 1939 r.
Klasztor O.O. Paulinów Jasna Góra w Częstochowie L.
197
Eminentissime Domine!
Życie moje, sądząc po ludzku, zbliża się ku końcowi; niedomagam
poważnie i wiek mój mówi za mnie. Jak każdemu człowiekowi w obliczu śmierci
nasuwają się myśli najważniejsze w zakresie jego zatrudnień, zainteresowań i
wierzeń, tak i mną zawładnęła szczególna myśl, a to w takim stopniu, że
przedstawia mi się jako najściślejszy i wielki mój obowiązek do spełniania.
Spełniam go pismem niniejszym, które pokornie przyjąć proszę jako testament mych
przekonań, pragnień i przeczuć.
Chodzi o Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego w Polsce
jako w Państwie.
Eminentissime Domine, choćbyśmy wszystkie skarby całego narodu
naszego ofiarowali na potrzeby armii; choćbyśmy zawarli przymierze wszystkimi
narody Europy; choćbyśmy organizacją obrony narodowej i siłą przewyższali
wszystkie państwa, na nic się to nie zda wobec zbliżającej się grozy wojennej,
jeśli nie przyśpieszymy Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego!
Na czym opieram takie twierdzenie? Na najgłębszym przekonaniu,
że tej Intronizacji żąda sam Pan Jezus i Najświętsza Maryja Panna jako warunku
sine qua non ocalenia naszej Ojczyzny. Po wtóre, na mocnym przekonaniu, że nic
tak nie wpłynie na religijne odrodzenie naszych sfer rządzących i całego narodu
i nic tak nie przyśpieszy stanowczego zwrotu do Boga tak rządu jak i narodu, jak
Intronizacja państwowa. Przekonanie, że Intronizacja jest łaskawie zamierzona i
upragniona przez Boskie Serce Jezusa stało się wprost moją wiarą, za wyznanie
której oddaję swe życie starcze oraz tę powagę, jaka jest przywiązana do mego
urzędu w Zakonie. Obsługującym Tron Królowej Korony Polskiej na Jasnej
Górze!
Wiadomo, co nam mówi Objawienie o obowiązku, jaki ciąży na
państwach i narodach wobec Boga, by Go jako takie wielbiły i służyły Mu
wiernie.
Wiadomo, jak Kościół - Oblubienica Chrystusowa - zapatruje się
na Kult Serca Jezusowego oraz Intronizację w rodzinach. Wiadomo, jak Pan Jezus
przez liczne nawrócenia i cuda stwierdzał i wciąż stwierdza, że Dzieło
Intronizacji Jego Serca Boskiego nas tak miłującego, jest Mu bardzo miłe.
Nie ulega wątpliwości, że Kościół radby ujrzeć każdy naród jako
całość u stóp Jezusowego. A zatem wszystkie zabiegi, jakie były podjęte w tym
celu, jak najchętniej pobłogosławi. Z całą pewnością pragnie tego Pan Jezus i
gotów jest przyjść nam ze Swą potężną i cudowną pomocą.
Nie będę ukrywał, że tak w swej pewności co do Intronizacyjnych
pragnień Najświętszego Serca Jezusowego, jak i zabiegach w tej sprawie kieruje
się również prywatnymi wskazówkami, jakich Pan Jezus udziela niektórym duszom
wybranym u nas w Polsce.
Wiadomo, że już w Starym testamencie takich prywatnych
objawień, które dotyczyły całego narodu Izraelskiego, było wiele. Nie brak ich i
w Nowym Testamencie. To samo widzimy i w dziejach Kościoła Świętego. Wiemy, że
Pan Jezus objawiając Swoje Serce między innymi św. Marii Małgorzacie Alacoque,
zwrócił się pod adresem wszystkich ludzi, by wszystkich pobudzić do czci i
miłości Jego Serca Boskiego! I, gdyby nie uwierzono w jej widzenie i słowa
Jezusowe, jakie nam przekazała na piśmie przez tych, którzy kierowali jej duszą,
nie mielibyśmy ani uroczystości Najświętszego Serca Jezusowego wraz z Oficjum
brewiarzowym, ani cudownej w skutki Intronizacji w rodzinach, ani też wszystkich
owoców tego nabożeństwa w Kościele.
Podobnież zeznania św. Bernadetty o widzeniach i słowach Matki
Najświętszej do niej wyrzeczonych, jeżeliby nie znalazły wiary u tych, których
Opatrzność Boża wyznaczyła do zbadania ich i którym dała łaskę do uznania w nich
prawdy, nie mielibyśmy dzisiejszego Lourdes z jego tylu słynnymi na cały świat
cudownymi uzdrowieniami. To samo powiedzieć trzeba o skutkach objawień w La
Salette, a w ostatnich czasach w Objawieniach w słowach Marii Ludwiki Małgorzaty
Claret de la Touche odnośnie do powszechnego Przymierza kapłanów przyjaciół
Serca Jezusowego. Jakże wiele straciłby Kościół, jeśliby nie dał wiary tylu
duszom wybranym, przez które Chrystus Pan w swej nieskończonej dobroci zsyłał i
niezawodnie jeszcze będzie zsyłał obfite światła, by pomóc swej Oblubienicy -
całemu Kościołowi!
A przeto, o im większe chodzi dobro, tym większa jest racja
zbadania źródła i słów zasłyszanych, by czasem przez pominięcie ich nie zostały
udaremnione miłościwe Boga zamiary, za które winniśmy Mu dziękować gorąco i
stosować się do nich.
Otóż mam przekonanie, że i w danym wypadku, gdy chodzi o
Intronizację w Polsce jako Państwie, Najświętsze Serce Jezusa przychodzi nam
miłościwie z wyjątkową pomocą i wyświadcza nam łaskę niezwykłą, wskazując nam
Intronizację jako pewny środek i rękojmię do ratowania naszej Ojczyzny oraz do
pomnożenia Tryumfu Kościoła i do wzrostu Królestwa Bożego na ziemi. Za te łaskę
będziemy kiedyś gorąco dziękować Panu Jezusowi i Matce Najświętszej. Ale jaka
szkoda mogłaby się stać obecnie, tak dla Polski jak i dla Kościoła w ogóle,
gdybyśmy nie chcieli dać wiary tym znakom i słowom, albo gdybyśmy nie chcieli
nawet zbadać należycie ich źródła wobec narzucającego się prostego pytania: "A
może istotnie głosy te pochodzą od Boga? A może istotnie Pan Jezus i Matka
Najświętsza przemawiali do tych dusz?"
Czyż dlatego, że prawdziwe widzenia i głosy są bardzo rzadkie,
a objawy histerii i złudzeń są zbyt częste, mamy obok pierwszych przejść mimo,
nie poddając ich sumiennemu zbadaniu, ani nie dając im wiary, choćby nawet
wszystkie znane nam znaki, po których je można rozpoznać w pełni, stwierdzały
ich wiarygodność? Albo czy dlatego a priori mamy nie przypisywać im wagi, że w
nich chodzi o sprawy ogromnej doniosłości dla całego świata? Przeciwnie!
I tak, w Wielką Środę zwierzono mi między innymi następujący
opis widzenia i słów zasłyszanych, w duszy: "Pod koniec lutego br. (1939) Pan
Jezus przedstawił mej duszy następujący obraz, w czasie, gdy mu gorąco polecałam
naszą Ojczyznę i wszystkie narody świata. Zobaczyłam w sposób duchowy granicę
polsko-niemiecką począwszy od Śląska aż do Pomorza całą w ogniu. Widok ten był
naprawdę przerażający. Zdawało mi się, że ten ogień zniszczy cały świat
całkowicie. Po pewnym czasie ogień ten ogarnął całe Niemcy, niszcząc je
doszczętnie tak, że ani śladu nie pozostało z dzisiejszej Rzeszy Trzeciej. Wtem
usłyszałam w głębi duszy głos i równocześnie odczułam pewność niezwykłą, że tak
się stanie, czego nie potrafię opisać:
"Moje dziecko, będzie wojna straszna, która spowoduje takie
zniszczenie. Niemcy upadną już nigdy nie powstaną za karę, bo nie mnie uznają
jako Boga, Króla i Pana swego."
"Wielkie i straszne są grzechy i zbrodnie Polski.
Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten naród za grzechy, a zwłaszcza za grzechy
nieczyste i nienawiść. Jest jeden ratunek dla Polski, jeżeli mnie uzna za swego
Króla i Pana i w zupełności przez Intronizację nie tylko w poszczególnych
częściach kraju, ale i w całym Państwie z Rządem na czele.
To uznanie Mnie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a
całkowitym zwrotem do Boga".
"Jasna Góra jest stolicą Maryi. Przez Maryję przyszedł Syn
Boży, aby zbawić świat i tu również przez Maryję przyjdzie zbawienie dla Polski
przez Intronizację. Gdy się to stanie, wówczas Polska będzie przedmurzem
Chrześcijaństwa, silna i potężna, o którą rozbiją się wszelkie ataki
nieprzyjacielskie."
Brzmią mi w uszach również te słowa: "Ratunek dla Polski jest
tylko w Moim Boskim Sercu. Prymas Polski odda całą Polskę Mojemu Sercu. Ostoją
się tylko te Państwa, w których Chrystus będzie królował. Jeżeli chcecie ratować
świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we
wszystkich państwach i narodach na świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek. Które
państwa i narody jej nie przyjmą i nie poddadzą się pod panowanie słodkiej
miłości Jezusowej, zginą bezpowrotnie z powierzchni ziemi i już nigdy nie
powstaną. Pamiętaj, by sprawa ta bardzo ważna nie była przeoczona i nie poszła w
zapomnienie, by nie było za późno. Trzeba wszystko uczynić, by Intronizacja była
przeprowadzona. Jest to ostatni wysiłek Miłości Chrystusowej na te ostatnie
czasy!
...Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym
tego słowa znaczeniu... Inaczej nie ostoi się. Oświadczam ci jeszcze raz, że
tylko te państwa nie zginą, które będą oddane Sercu Jezusowemu przez
Intronizację.
Państwa oddane pod panowanie Chrystusa i Jego Boskiemu Sercu
dojdą do szczytu potęgi i będzie już jedna owczarnia i jeden Pasterz. Nie trzeba
zaniedbywać sprawy o przyśpieszenie Intronizacji w Polsce. Polska ma wielkie
zadanie, bo ma stać się wzorem i przykładem życia Bożego dla całego świata.
Dzieła tego mają dokonać kapłani. Panowanie Boskiego Serca Pana Jezusa jako
Króla Miłości, jeżeli zapanuje w rządzie, przemieni jego nastrój i zdobędzie
zaufanie podwładnych."
Po sumiennym zbadaniu i głębokiej rozwadze ośmielam się
oświadczyć, że wyżej wymienione widzenia i słowa zasługują na ich zbadanie.
Najpierw zeznała je na spowiedzi dusza skądinąd znana od dawna jako niezwykle
pokorna, niewinna i święta, której całe życie upływa w cnotach wyraźnie
heroicznych, owszem, jej życiu towarzyszą cuda ukryte, świadczy, że jest
wybranym narzędziem w ręku Boga.
Po wtóre, treść widzeń i słów nie tylko nie sprzeciwia się
wierze i czci Najświętszego Serca Jezusowego, lecz nadto przedstawia je w
przedziwnie pięknych jasnych promieniach, odsłaniając olbrzymie horyzonty mocy i
miłości Serca Jezusowego, które na sposób "Nieskończonej Miłości" pragnie
ratować nie tylko poszczególne dusze i rodziny, lecz całe państwa i narody!
Po trzecie, warunki polityczne, z dnia na dzień tak się
piętrzące w beznadziejnym chaosie, coraz bardziej i coraz mocniej wołają i z
konieczności wprost domagają się, by akurat w takim momencie dziejowym i w
Polsce z Rządem na czele i całemu światu ukazać ratunek z wysoka w
Intronizacjach państwowych, jako niezaprzeczenie najwspanialszej idei
religijno-państwowej.
Żadna inna akcja nie ma na obecny stan stosunków
międzynarodowych tak rokujących wyników, jak akcja intronizacyjna w całych
państwach! Jest to wprost "Boża polityka" przeznaczona na nasze czasy
ostateczne.
Po czwarte, Intronizacja państwowa ma się rozpocząć od naszej
Ojczyzny, bo jak słusznie pisze Wasza Eminencja: "Polska w obecnej sytuacji
Europy jest najwidoczniej jedyną ostoją i obroną katolicyzmu" i bodaj nie tylko
w tej połaci Europy, lecz może w ogóle w Europie.
Wreszcie wskazanie niebios na Najdostojniejszą Osobę Waszej
Eminencji jako na Tę, która ma zainicjować Intronizację Serca Jezusowego jest ze
wszystkich miar zrozumiałe. Nikt bowiem nie ma tyle powagi i danych, by z mocą i
szczęśliwie zapoczątkować w Polsce, a może nawet za pośrednictwem Stolicy
Apostolskiej w innych państwach i narodach, co Wasza Eminencja.
Może, Eminentissimus Dominus uzna za wskazane zbadać
wiarygodność przedstawionych mu wizji i słów, albo zechciałby mieć znak z nieba
na ich potwierdzenie? Ufać można, ż Najświętsze Serce Jezusowe, co tyle już
uczyniło ze swej nieskończonej dobroci, uczyni zadość i temu życzeniu.
Oby Najświętsze Serce Jezusa za przyczyną Swej Matki Maryi,
Królowej Korony Polskiej sprawiło, by Wasza Eminencja raczył poczynić
odpowiednie kroki, by w całej Polsce wszyscy nasi Arcypasterze i Pasterze oraz
kapłani zaczęli jednomyślnie i żarliwie głosić Intronizację w Państwie,
nawołując jednocześnie do pokuty i właściwego umiłowania Serca Jezusowego.
Obyśmy mogli już w tym roku przeprowadzić Intronizację, skoro
przynagla nas do tego groźba wojny oraz łaskawe nawoływanie Najświętszego Serca
Jezusowego, gdyż ze szczególnym naciskiem mówi o jej przyspieszeniu. Jakkolwiek
pożądane jest, aby naród polski wpierw porzucił swe grzechy i całkowicie
nawrócił się do Boga, a potem dopiero Intronizował Najświętsze Serce Jezusa, to
jednak może się stać i odwrotnie, jak to się praktykuje w poświęcaniu się
rodzaju Serca Zbawiciela, których dobrzy członkowie przez Intronizację
wypraszają nawrócenia się reszty rodziny.
Przedkładając niniejszy, jakby testament mój i prośbę
przedśmiertną Waszej Eminencji jakie do Najdostojniejszego Protektora naszego
Zakonu oświadczam, że resztę życia mojego poświęcam i ofiaruję za Intronizację
Najświętszego Serca Jezusowego w Polsce jako w Państwie, nie wyłączając również
wszystkich innych narodów na świecie. Jestem starym, nad grobem stojącym i
świadomie oraz dobrowolnie i bez najmniejszego wahania, owszem, z radością,
biorę całą odpowiedzialność przed Bogiem naszym i Sędzią, przed którego
Najświętszym Obliczem mogę stanąć lada dzień, że Boskie Serce Jezusa i
Najświętszej Maryja Panna istotnie w sposób nadprzyrodzony łaskawie nam wskazują
na Intronizację w Państwie jako na niezawodny ratunek dla Polski i świata.
Waszej Eminencji uniżony sługa
O. Pius Przeździecki Generał O.O. Paulinów
|