Św. Jan Fisher, kardynał i męczennik, wyraził już w 1526r.
następującą prawdę: „Kiedy obserwuje się uważnie okresy duchowego rozkwitu
Kościoła i czasy degeneracji oraz podejmowane raz po raz reformy, dochodzi się
do wniosku, że przyczyną degeneracji w Kościele są prawie zawsze nonszalancja i
nadużycia w podejściu do Najświętszego Sakramentu ołtarza. Z drugiej strony zaś
można zauważyć, że czasy autentycznej reformy i rozkwitu życia Kościoła
poprzedzała zawsze pełna delikatności pobożność wobec Najświętszego
Sakramentu.”
Cud eucharystyczny w Sokółce
Kościół uczy nas, że im bardziej wierni wzrastają w wierze w
Boską rzeczywistość Komunii świętej, tym bardziej powinni okazywać szacunek i
świętość wobec konsekrowanej Hostii. Świętość oznacza wewnętrzną czystość duszy,
wolność od grzechu śmiertelnego i bycie w stanie łaski uświęcającej.(...) Jeśli
nie wypada, by do jakichkolwiek świętych czynności przystępowano inaczej niż
święcie, to z pewnością im bardziej jest znana chrześcijaninowi świętość i
Boskość tego niebiańskiego Sakramentu, tym bardziej musi się strzec, żeby do
jego przyjęcia nie przystępować bez wielkiego uszanowania i świętości,
zwłaszcza, że czytamy u Apostoła te groźne słowa: „Kto spożywa i pije niegodnie,
nie zważając na Ciało Pańskie, sąd sobie spożywa i pije” (Kor 11,29).
Bp Athanasius Schneider „Corpus
Christi. Komunia święta i odnowa Kościoła” s.49-55
|