Książka kard. Josepha Ratzingera "Duch Liturgii" |
|
Przedmowa
- Część
I - Część II
- Część III
- Część
IV
Część Czwarta - Kształt liturgii (fragmenty)
Liturgia nie jest zatem porównywalna z urządzeniem technicznym,
które można zrobić; można ją natomiast przyrównać do rośliny, czyli organizmu,
który rośnie i którego prawa wzrostu określają możliwości dalszego rozwoju. Na
Zachodzie dodatkowym czynnikiem było to, że papież mocą autorytetu Piotrowego
coraz częściej wchodził w rolę liturgicznego prawodawcy, co w rezultacie
stworzyło podstawę prawną do daleko idącego przekształcania liturgii. Im
bardziej umacniał się prymat Piotrowy, tym bardziej oczywiste powinno było stać
się pytanie o zakres i granicę tego pełnomocnictwa, jakkolwiek nad pytaniem tym
nigdy się nie zastanawiano. Po Soborze Watykańskim II powstało wrażenie, że w
sprawach liturgii papież może właściwie wszystko, szczególnie jeśli działa w
imieniu soboru powszechnego. Ostatecznie w świadomości Zachodu idea odgórności
liturgii, która nie jest podatna na dowolne jej "robienie", w dużym stopniu
zanikła.
W rzeczywistości jednak Sobór Watykański I bynajmniej nie
definiował papieża jako absolutnego monarchy, lecz wprost przeciwnie - jako
gwaranta posłuszeństwa wobec posłanego Słowa. Pełnomocnictwo papieża związane
jest tradycją wiary, a to obowiązuje także w zakresie liturgii. Liturgia nie
jest "robiona" przez urzędy. Również papież może być jedynie pokornym sługą jej
prawidłowego rozwoju oraz jej trwałej integralności i tożsamości. Podobnie jak w
kwestii ikon czy pytaniu o musica sacra, tak i tutaj droga Zachodu różniła się
od drogi Wschodu. Nie należy zbyt pochopnie oceniać owej samodzielnej drogi
Zachodu, która w trakcie swego rozwoju stwarzała przestrzeń dla wolności i
historii, jakkolwiek - gdyby Zachód porzucił zasadnicze intuicje Wschodu, będące
zasadniczymi intuicjami Kościoła starożytnego - może ona rzeczywiście
doprowadzić do zniszczenia podstaw tożsamości chrześcijańskiej. Pełnomocnictwo
papieża nie jest nieograniczone; znajduje się ono na służbie świętej tradycji.
Przeradzająca się w dowolność, powszechna "wolność" kształtowania liturgii w
jeszcze mniejszym stopniu daje się pogodzić z istotą wiary i liturgii. Wielkość
liturgii polega właśnie na jej niedowolności, o czym będziemy jeszcze
wielokrotnie mówić.
Przedmowa
- Część
I - Część II
- Część III
- Część
IV
|