Nabożeństwo Czterdziestogodzinne |
|
Współcześnie czterdziestogodzinne nabożeństwo jest stopniowo zapominane.
Najczęściej służy jedynie jako „wstęp” do Wielkiego Postu. Ma jednak bardzo
bogatą i długą tradycję. Już w 1539 r. papież Paweł III pisał, że powstało, aby
„ułagodzić gniew Boga, spowodowany występkami chrześcijan, oraz aby udaremnić
wysiłki i machinacje Turków, dążących do zniszczenia chrześcijaństwa”.
Czterdziestogodzinne nabożeństwo bywa nazywane Quarant' Ore (lub Quarantore),
od quarant – „czterdzieści” oraz hora – „godzina”. Najkrócej mówiąc, polega na
nieustannej, trwającej czterdzieści godzin modlitwie przed uroczyście
wystawionym Najświętszym Sakramentem. Jest to więc nabożeństwo eucharystyczne i
powinno się zarówno zaczynać, jak i kończyć mszą św. Istnieją nawet specjalne,
uroczyste msze, połączone z procesją z Najświętszym Sakramentem, przewidziane na
początek i koniec czterdziestogodzinnego nabożeństwa.
Adoracja trwa 40 godzin przede wszystkim dla upamiętnienia czasu, jaki według
tradycji ciało Zbawiciela było złożone w grobie. Ale liczba 40 jest często
wymieniana w Biblii i zawsze oznacza święty czas: przed rozpoczęciem nauczania
Jezus przebywał na pustyni przez 40 dni, tyle samo czasu padał deszcz w trakcie
potopu, Żydzi błąkali się na pustyni przez 40 lat. Współcześnie jednak oficjalne
dokumenty liturgiczne mówią nie tyle o „czterdziestogodzinnym nabożeństwie”, co
o dłuższej adoracji, bez określania czasu jej trwania. Termin zachował się w
praktyce duszpasterskiej i najczęściej – zwłaszcza w Polsce – określa się nim
trzydniową adorację, odbywającą się albo w trzy kolejne niedziele przed Wielkim
Postem, albo w niedzielę (od ostatniej mszy porannej), poniedziałek i wtorek
przed Środą Popielcową. Nie jest jednak związane wyłącznie z tym okresem
liturgicznym. Zachęca się również, by urządzać je w adwencie, czy przed
istotnymi momentami dla danego kościoła lokalnego. W niektórych miastach, np.
Rzymie, Mediolanie czy Paryżu, było dawniej sprawowane bez ustanku w kolejnych
kościołach: gdy tylko kończyło się w jednym miejscu, rozpoczynane było w
następnym. Starano się też, by adoracja trwała dzień i noc, nieprzerwanie
czterdzieści godzin pod rząd.
Nie ma pewności co do tego, kiedy powstało czterdziestogodzinne nabożeństwo,
ani kto je zapoczątkował. Najprawdopodobniej, jego korzenie można odnaleźć już w
średniowiecznym (XIII-XIV) zwyczaju przenoszenia Najświętszego Sakramentu do
Grobu Pańskiego właśnie na czterdzieści godzin. Wiadomo też, że w 1527 r. w
Mediolanie, bractwo związane z kościołem Świętego Grobu zorganizowało trwające
tyle samo czasu uroczyste wystawienie Najświętszego Sakramentu. W 1537 r.,
również w Mediolanie, z inicjatywy Józefa Piantanida da Fermo, kapucyna,
rozpoczęto nieprzerwaną adorację Najświętszego Sakramentu, odbywającą się po
kolei w różnych kościołach. Dwa lata później, papież Paweł III wyrażając
oficjalną zgodę na to nabożeństwo, komentował je następująco: „(…) by ułagodzić
gniew Boga, spowodowany występkami chrześcijan, oraz aby udaremnić wysiłki i
machinacje Turków, dążących do zniszczenia chrześcijaństwa, ustanowiono cykl
modlitw i próśb, które mają być zanoszone dniem i nocą przez wszystkich wiernych
Chrystusa przed Najświętszym Ciałem naszego Pana, we wszystkich kościołach
wspomnianego miasta [Mediolanu – przyp.red.], w taki sposób, że modlitwy te oraz
prośby odmawiane są przez samych wiernych, zmieniających się co czterdzieści
godzin (…)”. Wiadomo też, że podobne nabożeństwa organizował w Rzymie św. Filip
Nereusz, zaś św. Ignacy Loyola bardzo zachęcał do urządzania w czasie karnawału
trwających dwa dni lub czterdzieści godzin wystawień Najświętszego Sakramentu,
jako przebłaganie za grzechy popełnione w tym okresie. Wśród osób, które
przyczyniły się nie tyle do powstania, co do upowszechnienia
czterdziestogodzinnych adoracji, wymienia się również m.in. o. Tomasza Nieto,
dominikanina, czy św. Antoniego Maria Zaccarię, barnabitę. W każdym razie, w XVI
w. uroczyste wystawienia Najświętszego Sakramentu, trwające najczęściej
czterdzieści godzin, organizowane były przeważnie w sytuacjach publicznych
katastrof czy niebezpieczeństwa.
Naturalnie, już w XVI w. powstawały instrukcje odnośnie tego, jak
czterdziestogodzinne nabożeństwo powinno być odprawiane. Jedną z nich
przygotował bł. Jan Juwenalis Ancina ze zgromadzenia braci filipinów, biskup
Saluzzo. Również św. Karol Boromeusz pozostawił bardzo szczegółowe wskazówki co
do sposobu sprawowania czterdziestogodzinnego nabożeństwa oraz innej, podobnej
praktyki – „Oratio sine intermissione” (nieprzerwana modlitwa). Ważniejsza
jednak była konstytucja „Graves et diuturnae” papieża Klemensa VIII, wydana w
1592 r. Zaprowadzała ona w Rzymie nieprzerwany cykl uroczystych wystawień
Najświętszego Sakramentu, odbywający się po kolei w różnych kościołach, w każdym
po czterdzieści godzin, „(…) tak, by w każdej godzinie dnia i nocy, przez cały
rok, modlitwa wznosiła się bez ustanku przed oblicze Pana”. Znamienne, że
również Klemens VIII miał na uwadze przede wszystkim pokój chrześcijaństwa:
„Módlcie się o zgodę wśród chrześcijańskich książąt, módlcie się za Francję
[Francja była wówczas szczególnie zagrożona – przyp. red.], módlcie się, by
wrogowie naszej wiary, straszliwi Turcy, którzy w swej pełnej pychy zaciekłości
grożą zniewoleniem i zniszczeniem całego chrześcijańskiego świata, mogli być
powaleni prawicą Wszechmogącego Boga”.
W 1731 r. papież Klemens XII wydał chyba najistotniejszą instrukcję
regulującą sposób odprawiania czterdziestogodzinnego nabożeństwa, znaną później
jako “Instructio Clementina”. Jest to w ogóle jeden z najdokładniejszych i
najbardziej szczegółowych dokumentów dotyczących nabożeństw. Na przykład, według
tej instrukcji, w trakcie czterdziestogodzinnego nabożeństwa Najświętszy
Sakrament zawsze ma być wystawiony na głównym ołtarzu i ma się przed nim palić
co najmniej dwadzieścia świec. Wszelkie rzeźby, obrazy i relikwie, znajdujące
się w otoczeniu ołtarza, mają być usunięte lub zakryte. Na noc drzwi kościoła
mają być zamykane, zaś kobiety muszą wyjść. Przy ołtarzu, na którym jest
wystawiony Najświętszy Sakrament, nie może być w tym czasie odprawiana żadna
msza, w trakcie zaś tych, które są sprawowane przy bocznych ołtarzach, nie można
używać dzwonków. W świątyni musi panować skupienie i cisza. Na początek i
zakończenie wystawienia sprawować należy – za wyjątkiem największych
uroczystości – Mszę o Najświętszym Sakramencie, zaś drugiego dnia adoracji –
Mszę Pro Pace. W trakcie procesji odbywających się po początkowej i końcowej
mszy mają być śpiewane litanie do świętych. Pomimo, że Instrukcja już nie
obowiązuje, to na niej właśnie są oparte również współczesne obrzędy wystawień
Najświętszego Sakramentu. W Instrukcji opisane są m.in.: okadzanie hostii na
określone słowa pieśni „Tantum Ergo” („Przed tak wielkim sakramentem”), użycie
ozdobnej kapy przez kapłana niosącego monstrancję, czy błogosławieństwo
Najświętszym Sakramentem.
Z czasem Quarant’ore zaczęło być sprawowane w nieporównanie mniej uroczystej
oprawie. Ze względów praktycznych zrezygnowano też z wymogu, by odbywało się
nieustannie dniem i nocą. Zezwolił na to m.in. papież Benedykt XIV, który w
wydanej w 1748 r. encyklice „Inter Cetera” zalecał, by odprawiać przed Wielkim
Postem czterdziestogodzinne nabożeństwo, które miało ochronić wiernych przed
niebezpiecznymi rozrywkami oraz być formą pokuty za popełnione grzechy. Do dziś
pozostało związane właśnie z okresem rozpoczęcia Wielkiego Postu i ma
współcześnie charakter głównie pokutny oraz przebłagalny za grzechy popełnione
przez chrześcijan w okresie karnawału. Co istotne, jest wynagrodzeniem za winy
nie tylko samych uczestniczących w adoracji, ale wszystkich ich współwyznawców.
Traktuje się to nabożeństwo również jako chroniące przed złem, pokusami i
wszelkimi niebezpieczeństwami. Jednak, jak w przypadku każdej adoracji
Najświętszego Sakramentu, ma przede wszystkim służyć pogłębieniu wiary i
umocnieniu relacji z Bogiem.
Źródło: Dominikański Ośrodek Liturgiczny
|