z Watykanu
Wywiad z ceremoniarzem papieskim: Rozwój z poszanowaniem Tradycji |
|
2009-01-03
Za portalem Nowy Ruch Liturgiczny publikujemy wywiad, którego udzielił
ceremoniarz papieski ks. Guido Marini dla włoskiej gazety Il Tempo. Został on
zamieszczony w wydaniu tej gazety z 28 grudnia 2008 r.
Papież w
głównym oknie Bazyliki Watykańskiej, dzień Bożego Narodzenia, mucet i stuła.
Żadnej kapy, mitry czy pastorału, chodzi o uroczyste błogosławieństwo, które nie
wiąże się ze szczególnym obrzędem liturgicznym. A zatem mucet i stuła. Takim
go widziały setki milionów osób w każdej części świata.
Wybór ze względu na umiar i zwięzłość? Nie. To po prostu poszukiwanie
porządku również w paramentach w erze medialnej globalizacji. Benedykt XVI zważa
także na te szczegóły, uważny, by nie powodować zamętu, by nie rozmywać przede
wszystkim misterium czy celebracji sakramentów w miszmaszu zdjęć. Ale to
liturgia jest tym, na czym Papież jest szczególnie skupiony. Wystarczało śledzić
uroczystą celebrę Pasterki, by zdać sobie z tego sprawę. Kalenda na
zakończenie wigilii i przed liturgią; długie momenty ciszy; klęcznik dla
wiernych, którzy przyjmowali Komunię św.; krucyfiks pośrodku ołtarza i
świeczniki, piękne ale być może także przeszkadzające w emisji telewizyjnej; dar
od dzieci mający miejsce w czasie Mszy św. I modyfikacje, które nie skończą
się na tym. Podczas tej uroczystości ma przy swym boku młodego i
„wysublimowanego” monsignora – ks. Guido Mariniego (43 lata), absolwenta prawa
kanonicznego. Od 14 miesięcy jest on mistrzem papieskich ceremonii
liturgicznych. Zastąpił biskupa Piero Mariniego, który przez lata towarzyszył
Janowi Pawłowi II. Genueński kapłan jest bojaźliwy, trochę nieśmiały, ale mający
jasne i różnorodne pomysły. Pobożny, łagodny, o rozbrajającym uśmiechu, to
cechy, które natychmiast sprawiają, że wzbudza sympatię. To jeden z jego
nielicznych wywiadów.
Mons. Guido Marini, kim byli Księdza
mistrzowie?
„Kiedy wstąpiłem do seminarium, arcybiskupem był kardynał Giuseppe Siri. Na
księdza zostałem wyświęcony przez kardynała Canestriego. Przez 7 lat byłem
sekretarzem Canestriego i 7 lat kardynała Dionizego Tettamanzi. Kardynał
Tarcisio Bertone mianował mnie na urząd odpowiedzialny za szkolnictwo w
archidiecezji, byłem kierownikiem duchowym w seminarium, gdzie nauczałem też
prawa kanonicznego. Potem byłem kanclerzem w kurii i prefektem odpowiedzialnym
za katedrę. Przy boku kard. Tettamanzi stawiałem pierwsze kroki jako
ceremoniarz.”
Liturgia jest szczytem życia Kościoła, czasem i
miejscem głębokiej relacji z Bogiem, jak mówi Benedykt XVI. Skąd narodziła się
ta miłość do liturgii?
„Była to młodzieńcza miłość, w tym sensie, że moje powołanie ma swe korzenie
w liturgii; miłość do Pana była również miłością do liturgii jako miejsca
spotkania z Nim. W Genui zawsze był obecny ważny ruch
liturgiczny.”
Przypuszczam, że to kard. Tarcisio Bertone,
sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, zaproponował Księdza nazwisko Benedyktowi
XVI.
„Tak, propozycja dotarła do mnie poprzez kard. Bertone. "Papież – tłumaczył
mi – myśli o twoim nazwisku."
Z bawarskim papieżem uczestniczymy
w operacji liturgicznego przestylizowania, czy w czymś o wiele
głębszym?
„To coś znacznie głębszego
na płaszczyźnie ciągłości, nie zerwania. Rozwój z poszanowaniem
Tradycji.”
Od kiedy Ksiądz się pojawił nastąpiły zmiany i poprawki. Niektóre
niezauważalne, inne bardziej rzucające się w oczy.
„Przemiany są różnorakie.
Jedną było umiejscowienie krucyfiksu na środku ołtarza, by wskazać, że celebrans
i zgromadzenie wiernych nie patrzą na siebie, ale razem patrzą na Pana, który
jest ośrodkiem ich modlitw. Innym aspektem jest Komunia na klęcząco udzielana do
ust przez Ojca Świętego – by uwypuklić wymiar tajemnicy, misterium, żywej
obecności Jezusa w Najświętszej Eucharystii. Również postawa, zachowanie są
ważne, ponieważ pomagają w adoracji i skupieniu
wiernych.”
Papież Benedykt jest pierwszym papieżem, który nie ma tiary w
swoim herbie. Zmienił paliusz na początku swej posługi apostolskiej i porzucił
charakterystyczny pastorał artysty Scorzelliego, podarowany Pawłowi VI przez
mediolańczyków. Ów pastorał w formie krzyża był używany także przez papieża
Lucianiego oraz Jana Pawła II. Papież Ratzinger wybrał ferulę – prosty
krzyż.
„Jak pan mówi, papieskim pastorałem jest ferula, krzyż bez wizerunku
Ukrzyżowanego, dając mu bardziej poręczne i zwykłe użycie, a nie tylko
nadzwyczajne. Wobec takiego spostrzeżenia powstała praktyczna kwestia: potrzebny
jest lżejszy pastorał i znaleźliśmy go w papieskiej
zakrystii.”
Wspomnieliśmy już o wprowadzeniu momentów ciszy we Mszy św. W
Rzymie, w centrum chrześcijaństwa, liturgie sprawowane są z całą ich
wspaniałością. A język Cycerona, łacina, obecna jest w nich wszystkich. Poza tym
myśli się o wcześniejszym znaku pokoju i o końcowym pozdrowieniu ze strony
celebransa. Intencją jest pełne przywrócenie liturgi charakteru kultu.
Kreatywność i spontaniczność traktowane są jako jej zagrożenie.
„Nie byłbym tak drastyczny i
nie podoba mi się wcale to wyrażenie, używane przez co niektórych: liturgiczne
sprzątanie. To rozwój, który znaczniej dowartościowuje to, co przez tyle lat
wyśmienicie czynił mój poprzednik, biskup Piero Marini jako mistrz papieskich
ceremonii. Pytania zadane przez pana dotyczące przesunięcie znaku pokoju czy
inne rzeczy, nie wchodzą w moje kompetencję, a Kongregacji ds. Kultu Bożego i
Dyscypliny Sakramentów i nowego prefekta, kardynała Antonio Canizaresa. Ja mam
za zadanie zajmować się realizowaniem w przykładny sposób jedności i katolicyzmu
wszystkich tych, którzy uczestniczą w celebracji Mszy św.
papieskiej.”
Kiedy zobaczymy papieża Benedykta sprawującego Mszę św. łacińską w
nadzwyczajnym rycie rzymskim, rycie Piusa V? Motu proprio osobiście
zinterpretowałem jako akt wolności, otwarcia, nie zamknięcia.
“Nie wiem. Wielu wiernych
skorzystało z możliwości jakie dało motu proprio. Zadecyduje papież, jeśli
uzna to za stosowne.”
W posynodalnej adhortacji
apostolskiej o liturgii Benedykt XVI skupił się na wielu aspektach.
Zaproponował nawet, aby kościoły były zwrócone na wschód, w kierunku świętego
miasta Jerozolimy. On to, rok temu, celebrował Mszę św. w sykstyńskiej kaplicy
plecami do ludu. Kto mu to zaproponował?
“To ja zaproponowałem. Kaplica Sykstyńska jest szkatułą pełną
kosztowności. Popsucie jej piękna tworząc sztuczną konstrukcję wydawało się
czymś niewłaściwym. W rycie zwyczajnym, celebrowanie „plecami do wiernych” jest
przewidzianym sposobem. Jednakże podkreślam: nie odwraca się plecami do
wiernych, lecz celebrans i wierni są zwróceni ku jedynemu, ważnemu punktowi,
którym jest krucyfiks.”
„Papież nie ubiera się u Prady”
można było przeczytać w „L’Osservatore Romano”. Wygląd Benedykta XVI uderza i
intryguje. Paramenta, mitry, krzyże na piersi, tron, na którym zasiada, mucety i
stuły. Mamy przed sobą eleganckiego papieża. Czy to wymysł
dziennikarzy?
„Samo powiedzenie „elegancki” w dzisiejszym języku wydawałoby się oznaczać,
jakoby papież kochał wygląd zewnętrzny, światowy. Uważne oko dostrzega, iż ma
miejsce poszukiwanie, które zaślubia Tradycję oraz nowoczesność. To równowaga
między przeszłością i teraźniejszością. To poszukiwanie piękna i harmonii, które
wyrażają Boże misterium.”
Co ujrzymy w Kamerunie i w Angolii?
Afrykańskie liturgie są kolorowe, popularne, ich powszechnym elementem są tańce,
bębny. Będzie Ksiądz prałat poddany próbie…
(Śmiech)
„Już teraz przygotowujemy podróż. Będziemy próbować połączyć to, co jest
ważne dla wszystkich w tradycjach lokalnych. Samą swoją obecnością papież
przypomina o Kościele, jednym, świętym, apostolskim. Znajdziemy syntezę między
tym, co jednoczy Kościół w rycie rzymskim a aspektami typowymi, kulturowymi
wrażliwościami. Inkulturacja wiary i liturgii, i uniwersalnego
wymiaru.”
Liturgia jest bogactwem, dziedzictwem tysiącleci. Mszał
jest zalany cytatami od Biblii do Ojców Kościoła Wschodu i Zachodu. Psalmy
responsoryjne, oracje i kolekty, sakramentarz, który jest główną częścią Mszy
św. To dziedzictwo nietykalne. Za każdym razem, gdy jest celebracja, konsultuje
się Ksiądz Prałat z papieżem? Jaki to rodzaj komunikacji?
„Bardzo łatwy. Papież jest pytany w ważnych rzeczach i przed celebracją ma
wszystkie teksty. Zazwyczaj wysyłamy mu napisane noty a on odpowiada pisemnie,
własnoręcznie.”
Ksiądz Prałat doświadcza czegoś mocnego i
nadzwyczajnego. Jakie są epizody, które Księdza poruszyły?
„Tak, to mocne doświadczenie. Poruszyła mnie papieska wizyta w Stanach
Zjednoczonych. To była moja pierwsza podróż zagraniczna z Ojcem Świętym, dlatego
miała dla mnie posmak nowości. To była emocjonująca podróż ze względu na
serdeczność, ciepło, duchowy klimat. I poruszyło mnie przyznanie w czerwcu
paliusza metropolitom. Jeden z nich zwrócił się tak do papieża klęcząc: "Ojcze
Święty, pochodzę z diecezji, w której mój poprzednik zapłacił męczeństwem za
wiarę. Pomódl się za mnie, abym i ja mógł zostać męczennikiem." Jeszcze bardziej
zrozumiałem, co to znaczy być Kościołem.”
Czy panuje wielka
zgoda, więź między Księdzem Prałatem a papieżem?
„Z mojej strony całkowita.”
Jak określiłby Ksiądz Prałat
Benedykta XVI, ksiądz, który ma szczęście być przy nim?
“Łączy w wyjątkowym poziomie intelektualnym ogromną prostotę i słodycz. Jest
to rys charakterystyczny dla jego duchowej i ludzkiej postaci. To rzeczywistość,
którą weryfikuję i dotykam. Fakt bycia blisko papieża, tego papieża, jest wielką
łaską dla mojego kapłaństwa.”
Przekład: Agnieszka Zuba
|