ze Świata
Kard. Hoyos o powrocie starego rytu Mszy św. i pojednaniu z Bractwem Kapłańskim św. Piusa X |
|
2007-02-09
Wywiad z Kardynałem Darío Castrillón Hoyos, przewodniczącym Papieskiej
Komisji "Ecclesia Dei", byłym prefektem Kongregacji ds. Duchowieństwa.
Wywiad ukazał się po raz pierwszy w El Catolicismo - oficjalnym periodyku
Archidiecezji Bogota w Kolumbii.
Co jest aktualnym wyzwaniem dla Komisji "Ecclesia
Dei"?
Roztaczamy opiekę nad tymi, którzy nie chcą podążać śladami Arcybiskupa
Lefebvre’a – co nie jest ścisłym znaczeniu schizmą. Naszym zarządzeniem, w
imieniu Papieża, powołaliśmy instytuty we Francji i w Niemczech, i
inkardynowaliśmy powracających księży. Musimy zadbać o życie tych księży i tych
wspólnot.
Co z tymi, którzy pozostają z Lefebrystami?
Bractwo św. Piusa X jest w procesie readaptacji: z ciągłymi wizytami i
korespondencją, które proszą o stary ryt. To jest 500 kapłanów i 600 tysięcy
wiernych, rosnąca liczba, z klasztorami i seminariami, niektóre z nich są
pełne.
Dzisiejszy ryt Mszy św. gromadzi wokół ołtarza wiernych,
zadomawiając się w ich rzeczywistości i języku. Czy ryt św. Piusa V, z kapłanem
odwróconym tyłem do wiernych i modlącym się po łacinie,
powróci?
Wielką miłością Chrystusa jest Eucharystia - to nie jest w porządku, że
ona nas dzieli. Msza św. Piusa V była celebrowana przez ponad tysiąc lat. Ona
nigdy nie została zakazana. Nawet jeżeli nie rozumiem słów - czyż nie jest
podobnie, kiedy mówię „To jest Ciało moje” i widzę kawałek chleba? - jedynie
Wiara sprawia, że wierzę w obecność Chrystusa. Ojciec Święty rozszerzy
zezwolenie na celebrację starego rytu, który nie jest w opozycji do nowej
Mszy.
Czy to nie jest krok wstecz?
Ja też obecnie tak celebruję [w starym rycie], i w pierwszej
części, w której mówię kazanie, patrzę na wiernych, którzy są moimi braćmi,
których muszę nauczać; następnie zwracam się do wiernych: teraz skierujmy się do
Boga i wszyscy jesteśmy razem. To nie jest krok wstecz, to jest ochrona czegoś
cennego bez przeciwstawiania tego czemuś innemu.
Aby uczynić Mszę atrakcyjną i radosną dla młodych, wychowanych w
dzisiejszej kulturze obrazkowej, pojawiły się takie inicjatywy, jak „Msza
Disco” czy tańce pochodzenia erotycznego w Afryce. Czy Tradycyjna Msza
jest remedium aby zatrzymać te nadużycia?
Ona jest jednym z elementów, nie „rozwiązaniem”. Nowa liturgia też nie
okazała się „rozwiązaniem”. Czy nasze kościoły były pełniejsze czy bardziej
puste przedtem? One pustoszały! To prawda, że nie tylko z tego powodu, ale Msza
staje się jedną z wielu obrządków w świecie i walczyć o to co jest święte jest
poważną sprawą. Znaczenie „Ofiary” zostało zapomniane. Eucharystia prowadzi nas
do Zmartwychwstania, ale przez Mękę i Śmierć. To jest uczta duchowa, dla naszego
zbawienia. To co Jezusa chciał nam przekazać najważniejszego, to nie ucztowanie
z Nim, ale spożywanie Jego.
Proszę podzielić się z nami… jedną nadzieją…
… Nadzieja? Kontynuować wysiłki aby przyjąć serdecznie tych 500 księży
Lefebrystów, w jedności Wiary i miłości, którą dał nam Jezus Chrystus.
Źródło: Rorate Caeli
|