z Watykanu
Benedykt XVI: Muzyka Mozarta świadectwem jego żywej wiary |
|
2010-09-07
„W Requiem
Mozarta doskonale wyraża się wiara, która dobrze zna tragizm ludzkiej
egzystencji i nie przemilcza jego dramatycznych aspektów. I dlatego jest to
wyraz wiary typowo chrześcijańskiej, świadomej, że całe życie człowieka oświeca
Boża miłość” – powiedział Benedykt XVI na zakończenie koncertu, jaki ofiarowała
mu Papieska Akademia Nauk wraz z włoskim regionem Piemontu. W programie znalazło
się ostatnie dzieło Mozarta, czyli Msza Requiem d-moll.
„Pozwólcie, że raz jeszcze podzielę się moim szczególnym zamiłowaniem, jakie
mam, mógłbym powiedzieć, od zawsze, do tego wielkiego muzyka – wyznał Benedykt
XVI. – Ilekroć słucham jego muzyki, nie mogę nie powrócić pamięcią do mojego
kościoła parafialnego z czasów mego dzieciństwa, gdzie w dni świąteczne
wykonywano jedną z jego Mszy. Czułem wówczas w moim sercu – kontynuował Papież –
że z nieba dociera do mnie promień piękna. I czuję to zawsze, również dziś,
kiedy słucham tej wielkiej medytacji, dramatycznej i pogodnej, na temat śmierci.
U Mozarta wszystko jest w doskonałej harmonii, każda nuta, każda fraza, jakby
nie mogło być inaczej. Nawet przeciwieństwa zostają pojednane, a mozartowska
radość spowija wszystko, w każdej chwili. Jest to dar Bożej łaski, lecz także
owoc żywej wiary Mozarta, któremu – zwłaszcza w muzyce sakralnej – udało się
wyrazić światło Bożej miłości, dającej nadzieję nawet wtedy, gdy ludzkie życie
rozdziera ból i śmierć” – dodał Ojciec Święty.
Benedykt XVI zacytował również list kompozytora do umierającego ojca, w
którymi pisze on, że z Bożą pomocą oswoił się z myślą o śmierci, co więcej,
znajduje w niej spokój i umocnienie. „Słowa te – jak zauważył Papież – są
świadectwem wiary głębokiej i prostej, która przejawia się również w wielkiej
modlitwie, jaką jest Requiem. Wiara ta uczy nas kochać gorąco sprawy ziemskiego
życia, widząc w nich Boże dary, a zarazem wznosić się ponad nie i patrzeć z
radością na śmierć jako na klucz do drzwi wiecznego szczęścia” – powiedział
Papież w swej refleksji po koncercie Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta.
RV
|