2010-02-20
17 października 2010 r. odbędą się w Watykanie uroczystości kanonizacyjne 6
nowych świętych. Wśród nich znajdzie się Polak, bł. ks. Stanisław Sołtys
(Kazimierczyk), kapłan z Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich. Decyzję w
tej sprawie podjęto podczas wczorajszego zwyczajnego konsystorza publicznego,
którego obradom przewodniczył Ojciec Święty Benedykt XVI.
- Patrząc na
biografię Kazimierczyka, widzimy, że był człowiekiem żyjącym na pełnych
obrotach. W centrum jego życia wewnętrznego były: Msza św., Słowo Boże, modlitwa
- podkreśla ks. Jarosław Klimczyk CRL. Szczególnie czcił Mękę Pańską, Matkę Bożą
i św. Stanisława, biskupa. - Nie tylko dbał o innych, ale także bronił siebie i
wiernych przed husytyzmem, nowinkami zagrażającymi Ewangelii, przed złym duchem.
Na ambonie potrafił pociągnąć słuchaczy do zawierzenia się miłującemu Bogu, a
także, nie raniąc innych, z miłością do człowieka mówił odważnie o grzechu,
który odbiera szczęście - dodaje.
Przyszły polski święty Stanisław Sołtys zwany Kazimierczykiem urodził się w
1433 r. w Kazimierzu. Teologię ukończył na Akademii Krakowskiej. W 1456 r.
wstąpił do klasztoru Kanoników Regularnych Laterańskich przy kościele Bożego
Ciała na krakowskim Kazimierzu. Święcenia kapłańskie przyjął w 1462 lub 1463 r.,
po czym był kaznodzieją i spowiednikiem, a w klasztorze mistrzem nowicjatu i
zastępcą przełożonego. Łączył życie kontemplacyjne z gorliwym duszpasterstwem i
troską o najbiedniejszych. Zmarł w 1489 roku. Zgodnie z jego wolą pochowano go
pod posadzką kościoła Bożego Ciała, "aby wszyscy mogli go deptać".
- Już w rok po śmierci przy jego grobie dokonało się 176 uzdrowień, które
zostały udokumentowane. Do dziś tych niezwykłych interwencji było kilkaset lub
nawet kilka tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w
realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich momentach
życia. Dzięki skutecznemu wstawiennictwu Kazimierczyka odzyskują wiarę w Boga
miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych - podkreślają
kanonicy regularni.
W 1993 r. Jan Paweł II potwierdził kult Stanisława Kazimierczyka i zaliczył
go do grona błogosławionych. Jego kanonizacja odbędzie się już w
październiku.
- Czasem ludzie pytają mnie, po co człowiekowi XXI wieku kanonizacja
czternastowiecznego świętego? Otóż Jan Paweł II w czasie pielgrzymki do Lisieux
2 czerwca 1980 r. powiedział: "Niech mi jednak wolno będzie zauważyć, że święci
właściwie się nie starzeją i nie 'przedawniają'". Tak jest i z bł.
Kazimierczykiem, dlatego że jego duchowość jest bardzo aktualna w XXI wieku -
podkreśla ks. Jarosław Klimczyk CRL. - Wszyscy kanonicy regularni w XV wieku
żyli według duchowości ruchu devotionis modernae. Najważniejszą
książeczką tego ruchu jest oczywiście "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza
Kempisa. W tym duchu żył Kazimierczyk i treść dziełka Kempisa przekazywał
nowicjuszom. Po dziś dzień ta sama książeczka jest wydawana i kupowana. Dla
wielu stała się kołem ratunkowym w życiu. Właśnie po to między innymi jest
kanonizowany Kazimierczyk, aby zabieganego, znerwicowanego, zalęknionego
człowieka XXI wieku pociągnąć do devotionis modernae, do książeczki ?
Kempisa, do miłującego Boga - wyjaśnia ks. Klimczyk.
Małgorzata Pabis, Nasz Dziennik, 20-21 lutego 2010
|