ze Świata
Benedykt XVI w Cassino i na Monte Cassino |
|
2009-05-25
Ojciec Święty przybył w niedzielę z wizytą do miasta u stóp góry
Monte Cassino, na której jest położone opactwo, założone przez samego św.
Benedykta. Msza św. w Cassino sprawowana była na placu Miranda, który od teraz
będzie nosił imię Placu Benedykta XVI. Następnie Papież w drodze
do benedyktyńskiego opactwa pobłogosławił Dom Miłości Bliźniego. Po
południu Ojciec Święty przewodniczył nieszporom w bazylice na Monte Cassino i
nawiedził Polski Cmentarz Wojenny.
Nawiązując w homilii do obchodzonej w niedzielę uroczystości
Wniebowstąpienia, Benedykt XVI podkreślił, że „w Chrystusie, który wstąpił do
nieba istota ludzka weszła w nieznany dotąd i nowy sposób w zażyłość z Bogiem;
człowiek znajduje już na zawsze miejsce w Bogu”. „'Niebo' nie wskazuje na
miejsce ponad gwiazdami, lecz coś bardziej śmiałego i wzniosłego: wskazuje
samego Chrystusa, Osobę boską, która w pełni i na zawsze przyjmuje ludzkość.
Ten, w którym Bóg i człowiek są na zawsze nierozłącznie zjednoczeni. My zaś
zbliżamy się do nieba, owszem wstępujemy do nieba na tyle, na ile zbliżamy się
do Chrystusa i wchodzimy w jedność z Nim. Dlatego dzisiejsza uroczystość
Wniebowstąpienia wzywa nas do głębokiej jedności z Jezusem zmarłym i
zmartwychwstałym, niewidzialnie obecnym w życiu każdego z nas” – mówił papież i
dodał: „Innymi słowy Jego wniebowstąpienie nie pociągało Jego czasowej
nieobecności w świecie, ile raczej zapoczątkowało nową, ostateczną i
niepowstrzymaną formę Jego obecności, na mocy Jego udziału w królewskiej potędze
Boga.”
Benedykt XVI podkreślił, że „tajemnica zmartwychwstania i wniebowstąpienia
Chrystusa pomaga nam rozpoznać i pojąć nadprzyrodzoną kondycję Kościoła, który
nie narodził się i nie żyje, by zastąpić nieobecność Pana, który 'zniknął', ile
raczej znajduje rację bytu i swej misji w niewidzialnej obecności Jezusa
działającego z mocą swego Ducha”. „Innymi słowy moglibyśmy powiedzieć, że
Kościół nie pełni roli przygotowywania powrotu 'nieobecnego' Jezusa, lecz
przeciwnie, żyje i działa, by głosić Jego 'chwalebną obecność' w sposób
historyczny i egzystencjalny” – powiedział papież. Dodał, że dzisiejsza
uroczystość wzywa nas „do umocnienia naszej wiary w realną obecność Jezusa; bez
Niego niczego nie możemy skutecznie uczynić w naszym życiu i w naszym
apostolstwie”.
Benedykt XVI przypomniał, że ziemia, na której leży miasto Cassino i
pobliskie opactwo benedyktyńskie na Monte Cassino jest „brzemienna w historię”,
a „w czasie drugiej wojny światowej zaznała momentów wielkiego cierpienia”,
czego „milczącym świadectwem są liczne cmentarze, okalające wasze
zmartwychwstałe miasto, spośród których pamiętam w szczególności o cmentarzu
polskim, niemieckim i Brytyjskiej Wspólnoty Narodów”.
W ostatniej części kazania papież mówił o aktualności dziedzictwa św.
Benedykta i jego duchowości, tego, co nazwał „programem ewangelicznym zawartym w
motcie `ora et labora et lege`, modlitwa, praca, czytanie”. „Nade wszystko
modlitwa, która jest najpiękniejszym dziedzictwem pozostawionym przez św.
Benedykta mnichom, ale także waszemu Kościołowi partykularnemu. Inną podstawą
benedyktyńskiej duchowości jest praca. Wyrażam mą solidarność z tymi, którzy
żyją w niepokojącej tymczasowości, z pracownikami na przymusowym urlopie czy
wręcz zwolnionymi z pracy. Rana bezrobocia, które dręczy ten obszar niechaj
nakłoni odpowiedzialnych za sprawy publiczne, przedsiębiorców i tych, którzy
mają taką możliwość do poszukiwania skutecznych rozwiązań kryzysu zatrudnienia,
tworząc nowe miejsca pracy. Do waszej tradycji należy wreszcie także troska o
świat kultury i wychowania. W waszym opactwie dotknąć można ręką 'quaerere
Deum'[poszukiwanie Boga], to jest fakt, że kultura europejska była poszukiwaniem
Boga i gotowością słuchania Go. A to aktualne jest i w naszych czasach” –
powiedział papież.
Rozważanie przed modlitwą Regina Caeli w Cassino
Drodzy bracia i siostry!
Ilekroć odprawiamy Mszę św., słyszymy w sercu echo słów, które Jezus
powierzył uczniom podczas Ostatniej Wieczerzy jako cenny dar: "Pokój zostawiam
wam, pokój mój daję wam" (J 14, 27). Jak bardzo wspólnota chrześcijańska i cała
ludzkość potrzebują zakosztować w pełni bogactwa i mocy pokoju Chrystusa! Święty
Benedykt był jego wielkim świadkiem, ponieważ przyjął go w swoim życiu i
sprawił, że wydał owoce w dziełach autentycznej kulturalnej i duchowej odnowie.
Właśnie dlatego przy wejściu do Opactwa na Monte Cassino i do każdego klasztoru
benedyktyńskiego umieszczone jest jako motto słowo "PAX": wspólnota monastyczna
jest bowiem wezwana, by żyć zgodnie z tym pokojem, który jest paschalnym darem w
pełny m tego słowa znaczeniu. Jak wiecie, w czasie mojej niedawnej podróży do
Ziemi Świętej stałem się pielgrzymem pokoju, a dziś - na tej ziemi naznaczonej
przez charyzmat benedyktyński - mam okazję, by podkreślić raz jeszcze, że pokój
jest w pierwszym rzędzie darem Boga, a zatem jego siła leży w modlitwie.
Dar ten jednak powierzony został ludzkiemu zaangażowaniu. Również energię
niezbędną do jego realizacji czerpać można z modlitwy. Fundamentalne znaczenie
posiada zatem pielęgnowanie autentycznego życia modlitwy dla zapewnienia
społecznego postępu w pokoju. Raz jeszcze historia monastycyzmu uczy nas, że
wielki rozkwit cywilizacji przygotowuje się w codziennym słuchaniu Słowa Bożego,
które popycha wierzących do osobistego i wspólnotowego wysiłku walki z wszelką
formą egoizmu i niesprawiedliwości. Tylko ucząc się, z łaską Chrystusa, walczyć
i zwyciężać zło w sobie i w relacjach z innymi, człowiek staje się autentycznym
budowniczym pokoju i obywatelskiego postępu. Niechaj Maryja Panna, Królowa
Pokoju, pomoże wszystkim chrześcijanom, w rozmaitych powołaniach i sytuacjach
życiowych, być świadkami pokoju, którym obdarzył nas Chrystus i który pozostawił
nam jako wymagającą misję, byśmy wypełniali ją wszędzie.
Nabożeństwo nieszporów w bazylice na Monte Cassino
W homilii podczas nabożeństwa nieszporów w bazylice na Monte Cassino Papież
nawiązał do hasła towarzyszącego herbowi klasztoru: „Succisa virescit” – ucięte
drzewo zazieleniło się. Odniósł je do wydarzeń sprzed 65 lat, gdy wojna
pozostawiła klasztor w gruzach, jednak odrodził się on z nową mocą. Słowa te
wskazują też na fundamentalną dla chrześcijańskiego życia prawdę, że odtąd
żyjemy już nie dla siebie, ale dla Chrystusa, który dla nas umarł i
zmartwychwstał. Wzorem tego jest św. Benedykt, mocno chodzący po ziemi, a
zarazem sercem przebywający w niebie. Dzięki tej łasce mógł on wcielić ideał
życia dla Chrystusa we wspólnocie mniszej, gdzie panowała harmonia między
nadprzyrodzonością a stworzeniem, kontemplacją a pracą.
„Tak,
Benedykt był świetlanym przykładem świętości i wskazał mnichom jako jedyny
wielki ideał Chrystusa – mówił Papież. – Był nauczycielem cywilizacji, który
proponując zrównoważoną i właściwą wizję boskich wymagań i ostatecznych
przeznaczeń człowieka, wskazywał jednocześnie mocno potrzeby i racje serca dla
nauki i pobudzenia autentycznego i trwałego braterstwa, aby pośród złożoności
stosunków społecznych nie zagubiła się jedność ducha zdolna budować i
podtrzymywać pokój. Nie przez przypadek słowo Pax wita pielgrzymów i
gości u furty tego opactwa, odbudowanego po straszliwym kataklizmie drugiej
wojny światowej. Wznosi się ono niczym ciche wezwanie do odrzucenia wszelkiej
przemocy dla budowania pokoju: w rodzinach, we wspólnotach, między ludami i
pośród całej ludzkości. Św. Benedykt wzywa każdego, kto wspina się na tę górę,
do poszukiwania pokoju i dążenia do niego: «inquire pacem et sequere
eam»”.
Ojciec Święty dodał, że benedyktyńska duchowość daje
też konkretne wskazania co do sposobu budowania pokoju i zachowywania jedności
ducha. Ich symbolami są: Krzyż – znak prawa Chrystusowego, księga – synonim
kultury oraz pług – metafora pracy, a zarazem panowania nad materią i czasem.
Jak przed wiekami, tak i dziś, są to mocne punkty oparcia dla ewangelizacji i
wspierania człowieczeństwa.
„Dzięki działalności klasztorów wyrażającej
się w trojakim codziennym zaangażowaniu w modlitwę, studium i pracę, całe narody
kontynentu europejskiego zaznały prawdziwego wyzwolenia i dobroczynnego rozwoju
moralnego, duchowego i kulturalnego, wdrażając się do poczucia ciągłości z
przeszłością, do konkretnego działania na rzecz dobra wspólnego, do otwartości
na Boga i nadprzyrodzoność – przypomniał Papież. – Módlmy się, aby Europa umiała
doceniać spuściznę zasad i ideałów chrześcijańskich, która jest olbrzymim
bogactwem kulturowym i duchowym”.
Modlitwa Benedykta XVI na polskim cmentarzu pod Monte
Cassino
Modlitwa za poległych we wszelkich wojnach zabrzmiała w niedzielne popołudnie
na polskim cmentarzu wojennym na Monte Cassino. Był to ostatni punkt papieskiej
wizyty, podczas którego był obecny abp Józef Michalik, przewodniczący
Konferencji Episkopatu Polski. Benedykt XVI modlił się o wieczną radość dla
zmarłych i o pociechę dla tych, którzy wciąż doświadczają wojny w naszych
czasach. Prosił o wylanie Ducha Świętego na ludzkość, aby zrozumiała, jak
wielkim skarbem jest pokój, i budowała przyszłość świata na szacunku do
życia.
Radio Watykańskie, KAI foto: The New Liturgical Movement
|