z Polski
Odtajnione dokumenty Świętego Oficjum na temat ojca Pio |
|
2009-04-18
Odtajnione po niemal 90 latach leżakowania w archiwum watykańskim dokumenty
nt. świętego stygmatyka z San Giovanni Rotondo można przeczytać po polsku dzięki
książce „Przesłuchanie
o. Pio”.
Ukazała się ona w Polsce w zaledwie kilka miesięcy po włoskiej premierze.
Autor książki, ks. Francesco Castelli opowiadał o pracy nad publikacją podczas
konferencji, jaka miała miejsce podczas XV Targów Wydawców Katolickich 18
kwietnia w Warszawie.
Książka zawiera najobszerniejszy dokument, jaki w watykańskich
archiwach znajduje się na temat o. Pio. To 140-stronicowy raport bp. Raffaello
Carlo Rossi, sporządzony dla Świętego Oficjum w 1922 roku. O. Pio miał wówczas
34 lata. Biskup miał sprawdzić co dzieje się w klasztorze w San Giovanni
Rotondo, ponieważ do Watykanu przychodziły listy – pochlebne wobec o. Pio, który
w 1918 roku otrzymał pierwsze stygmaty, ale i krytyczne, oskarżające zakonnika o
mistyfikację. Biskup przez tydzień rozmawiał z zakonnikami oraz z samym o. Pio,
oglądał jego stygmaty i przeszukał celę czy nie ma w nich lekarstw lub środków
mogących wywoływać rany.
Zapisy rozmów oraz analiza biskupa składają się na książkę „Przesłuchanie
o. Pio”. – To najobszerniejszy dokument w archiwach dotyczący tego świętego –
powiedział podczas konferencji ks. Castelli. – To informacje o biografii o. Pio,
opowiedziane przez niego samego pod przysięgą. To właśnie z tego raportu świat
dowiedział sie co właściwie stało się w dniu otrzymania pierwszych stygmatów –
o. Pio opowiadał, że ukazał mu się wówczas Chrystus i poprosił, by wziął udział
w Jego męce.
Edward Augustyn, tłumacz książki, podkreślił, że jest ona unikatowa także z
powodu swojej bezstronności. – Od czasu, kiedy świat dowiedział się o stygmatach
o. Pio, powstały dwie frakcje: zwolenników i przeciwników zakonnika –
przypomniał. – Każda ma swoje biografie i każda nie uznaje biografii drugiej
strony. A ten raport biskupa Rossiego nie dowołuje się do żadnych książek,
ponieważ takich wcześniej nie było. Biskup nie jest zwolennikiem ani
przeciwnikiem stygmatyka, opisuje tylko to, co zauważył i analizuje rozmowy z
zakonnikiem. Jego raport powstał bez tezy, dlatego jest tak cenny.
W watykańskich archiwach znajduje się jeszcze ponad 300 dokumentów nt. o.
Pio. Nie są jednak jeszcze odtajnione. Ks. Castelli zapewnił jednak, że jeśli
wśród odtajnionych za jakiś czas znajda się równie ciekawe i ważne dokumenty,
zostaną również opublikowane.
za KAI
|